Coraz częściej słyszę od osób, które do mnie trafiają, że potrzebują w domu lub gabinecie przestrzeni, która „wycisza”. Czegoś, co nie gra głośno, nie woła o uwagę, ale pozwala na moment zatrzymania.

Czasem obraz pełni właśnie taką rolę. Może być jak spokojny krajobraz – nawet jeśli to abstrakcja. Może przyciągać wzrok tylko po to, żeby na chwilę oderwać go od ekranu, od myśli, od listy rzeczy do zrobienia.

W takich pracach szukam balansu – między strukturą a pustką, między kolorem a ciszą. Jeśli czujesz, że w Twojej przestrzeni czegoś brakuje, ale nie wiesz czego – może to właśnie ten moment, kiedy warto pomyśleć o obrazie, który nie „zdobi”, tylko daje oddech.

Napisz do mnie – chętnie podpowiem, co mogłoby zadziałać.
Jeśli czujesz, że w Twojej przestrzeni czegoś brakuje, ale nie wiesz czego – może to właśnie ten moment, kiedy warto pomyśleć o obrazie, który nie „zdobi”, tylko daje oddech.

Zrób zdjęcie wnętrza i prześlij mi – przygotuję wizualizację z moimi obrazami i podpowiem, które kompozycje mogą zbudować w Twoim domu lub gabinecie taką „wyciszającą” strefę. Jeśli jesteś z okolic Białegostoku, zapraszam do mojej pracowni – możemy porozmawiać przy kawie i na spokojnie obejrzeć prace w świetle dziennym. Wszystko bez pośpiechu i zobowiązań.